Niezależnie od tego, jak sami siebie oceniamy, skrycie wierzymy, że to nasz sposób bycia jest dobry i prawdopodobnie jedynie słuszny. Lubimy mieć racje. Jesteśmy w porządku tacy jacy jesteśmy. Wszystkie, albo zdecydowana większość naszych problemów jest spowodowana przez egoizm i niesprawiedliwość innych ludzi. Czy to prawda?
Umysł (Ego) zakłada i jest przekonany, że jego spostrzeżenia oraz interpretacje rzeczywistości są czymś „prawdziwym”, popartym własnym doświadczeniem. Dzięki projekcji, którą dokonuje, wierzy, że inni ludzie widzą, czują i myślą tak samo. Jeśli tak nie jest, to ego domniemywa, że muszą się mylić „być w błędzie”.
Dlaczego tylko garstka ludzi interesuje się samodoskonaleniem? Typowe dla ludzi „interpretowanie” zewnętrznego świata tłumaczy, dlaczego tak niewielu spośród nas chce i potrafi się zmienić. Samo przyjęcie założenia, że moje zdanie jest tylko moim punktem widzenia a nie życiową prawdą, otwiera okno do swobodnej komunikacji. Rozszerzenie perspektywy postrzegania osłabia naturalną skłonność do osądzania. Neutralność, nieosądzająca z natury, umożliwia realistyczną ocenę problemów.
Wojownik wystrzega się ludzi, którzy twierdzą że znają Drogę. Zazwyczaj są tak głęboko przekonani o tym, że wszystko zależy od ich decyzji, że nie zauważają ironii z jaką los zapisuje koleje ludzkiego życia i żywo protestują za każdym razem, kiedy nieuniknione puka do ich drzwi. Wojownik światła marzy i jego marzenia popychają go do przodu. Jednak nigdy nie popełnia błędu, sądząc, że droga jest łatwa a bramy szeroko otwarte. Wie, że Wszechświat działa na podobieństwo alchemii: „dissous et coagule” jak mawiają mistrzowie. „Rozpraszaj i skupiaj swoja energię zależnie od sytuacji”. Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. Wojownik potrafi to rozróżnić. Paulo Coelho „Podręcznik wojownika światła”
Żyjemy w świecie swoich własnych wyobrażeń, wzmacnianych szukaniem potwierdzenia u innych. Wyobrażeń tłumaczonych szeregiem racjonalizacji. Człowiek o negatywnej postawie, widzi w postrzeganych różnicach źródło frustracji i złości. Przy pozytywnym nastawieniu „nierówności” balansowane są przez akceptację i empatię.
Co zatem pozwala wyjść z „czarno-białego” schematu, głównej przyczyny opozycji i podziałów? Elastyczność, która rodzi się z neutralności. Podobnie jak w sztukach walki, sztywna postawa staje się punktem słabości- to, co się nie zgina, jest podatne na złamanie. Gdy jesteśmy neutralni, brak możliwości zrobienia czegoś po swojemu, nie jest już postrzegany jako porażka i powód do frustracji.
Zapraszam do kontaktu osoby zainteresowane opracowaniem własnej mieszanki terapeutycznej opartej na esencjach spagyrycznych.
Serdecznie pozdrawiam i do usłyszenia.
Magdalena Wrona