info@spagyrik.pltel.: 797 359 459

Kto staje po przeciwnej stronie?

W obecnych czasach plagą stają się choroby autoimmunologiczne i choć immunologia jest jedną z najbardziej intensywnie rozwijających się dziedzin współczesnej medycyny, leczenie chorób autoimmunologicznych nadal polega na wyciszaniu ich ostrych objawów i spowalnianiu przechodzenia w stadium chroniczne. Niezrozumiała reakcja organizmu, który wytwarza antyciała przeciwko samemu sobie wydaje się być defektem natury. Czy aby na pewno?

U podstaw prawidłowego działania układu odpornościowego leży zdolność organizmu do rozróżniania, które cząsteczki chemiczne w organizmie są własne, a które obce. Układ odpornościowy rozpoznaje mikroorganizmy i toksyny dzięki unikalnym cząsteczkom różnicującym, które znajdują się na powierzchni komórek. W wyniku różnorodnych zaburzeń organizm identyfikuje własne komórki jako obce i rozpoczyna tworzenie przeciwko nim antyciał. Typowym objawem procesu chorobowego są degeneratywne zmiany w tkankach, którym towarzyszy zwykle stan zapalny.

Przyjrzyjmy się temu opisowi nieco dokładniej. Po pierwsze, zaburzenia w komunikacji międzykomórkowej wywołują niekontrolowalną, samowolną rekcję organizmu. Po drugie, wywołana w ten sposób reakcja autoimmunologiczna jest niezwykle oporna na wszelkie próby „korekty z zewnątrz” o czym świadczy jej chroniczny charakter i nieskuteczność stosowanych leków. Obserwując ten proces można odnieść wrażenie, że chodzi tu jakiś wewnętrzny konflikt, którego skutki ujawniają się na płaszczyźnie fizycznej, a dysonans zdecydowanie dotyczy sfery niematerialnej.

 

Jeżeli uznamy, że ciało podąża za umysłem, choroba stanie się wyrazem nawyków myślowych, skutkiem ocen, których dokonujemy w niemal każdej sekundzie życia. W naturze ludzkiej leży potrzeba samodefiniowania, ustalania i ciągłego potwierdzania kim JA jest i jakie atrybuty do niego należą.

A co się dzieje w momencie, gdy jakaś część siebie, której istnienie jest nam świadome, nie pasuje do tej wizji?

Choć rozum nakazuje, jakaś część nas opiera się temu nakazowi, nie słucha lub nie chce słuchać… Może zatem „samowola” organizmu, powodująca zaburzenia w systemie odpornościowym, jest tylko pozorem. David R. Hawkins powiedziałby: „Cokolwiek ma miejsce w naszym życiu, zdarza się po to, by zostać uzdrowione”.

Załóżmy, że istnieje to „coś”, co łączy niematerialne z materialnym, aksjomat stworzenia – zasada, której się nie dowodzi, a która jest podstawą i celem wszelkiego życia – alchemiczna Tria Prima: Sal-Sulfur-Mercurius. Tria Prima stanowi, że Indywidualność (Sulfur) żeby móc przejawić się w świecie, potrzebuje pierwiastka materialnego (Sal) oraz ożywiającego go ducha (Mercurius). Odnosząc powyższe do ludzi, człowiek, aby móc rozwijać swoje nieśmiertelne Indywiduum, potrzebuje ciała i osobowości, tj. sfery psyche, na którą składają się czucie i myśli. Zarówno ciało fizyczne, jak i nasze ego, tworzone z intelektu, emocji i stanów mentalnych są tymczasowe i podlegają prawom natury. Wg filozofii naturalnej wszystko, co istnieje w postaci ożywionej i nieożywionej, jest kombinacją czterech żywiołów: ognia, wody, powietrza i ziemi, które przenika boskie tchnienie Logosu, scalająca energia życia.

 

Zdrowie jest stanem harmonii, w którym ciało wraz ze swoimi wszystkimi narządami i ich funkcjami znajduje się w rytmicznej i skoordynowanej zgodności z intelektem i duszą. Za utrzymanie prawidłowej komunikacji pomiędzy sferą mentalną i duchową odpowiada siła życiowa. Choroba, będąc zmienionym stanem siły życiowej, uwidacznia się zburzeniami na żywiole ziemi. Żywioł ziemi jest jak czterobiegunowy magnes, którego biegunów nie da się rozdzielić, a występujące w nim siły są równe i współzależne. Interaktywne połączenie żywiołów ognia, wody i powietrza tworzy ziemię, coś co nie jest ich sumą i co nie istnieje na poziomie odrębnych części. Ziemia, będąc interakcją trzech sił, jednocześnie ogranicza żywioły poprzez krystalizację i kurczenie.

 

Żywioł ziemi nadaje wszystkiemu formę, porządkuje i rozdziela. Za stabilną ziemią stoi prawidłowa barierowość jelit, a zatem właściwe funkcjonowanie całej immunologii jelit. Na poziomie komórkowym żywiołowi ziemi odpowiada błona komórkowa, która zapewnia komórce integralność, a jednocześnie odpowiada za wymianę materii i informacji pomiędzy nią a jej otoczeniem. Przy osłabionej ziemi, tkanka łączna jest wątła, w budowie kości i stawów występują zaburzenia, struktury organizmu są osłabione, a organizm w swych reakcjach wykazuje chwiejność.

 

Żywioł ziemi jest trochę jak wierzchołek góry lodowej, który ukazuje tylko fragment problemu. Słabość jednego z żywiołów na poziomie fizycznym i duchowo-mentalnym podpowiada, że należy przyjrzeć się rosnącej w siłę opozycji.

 

Żywioł powietrza jest mediatorem, powstaje ze zmieszania przeciwnych sobie żywiołów ognia i wody, aktywnego i pasywnego. Nie mając swojej własnej jakości, powietrze balansuje pomiędzy naciskami dwóch sprzeczności woli i czucia.

 

Brak równowagi na żywiole powietrza może uwidocznić się w zaburzonym funkcjonowaniu wielu organów. Spośród wszystkich żywiołów powietrze ma najsilniejszy wpływ na układ nerwowy.

System nerwowy pozwala zmysłami doświadczać otoczenia, stanowi swoiste „centrum dowodzenia”. Sieć neurologiczna wysyła i pobiera informację poprzez złożone sygnały elektrochemiczne, sterując pracą komórek, gruczołów i mięśni.

Zbyt dużo elementu powietrza powoduje nadwrażliwość na bodźce, skłonność do napięć i skurczów. Objawem nadmiaru żywiołu powietrza jest natłok myśli, drażliwość i często nadmierne pobudzenie ruchowe. Sfera psyche podlega prawom natury, dlatego każdy stan lękowy mimowolnie uruchamia biochemiczną reakcję organizmu, przygotowując ciało do walki lub ucieczki. To naturalna odpowiedź organizmu, mająca na celu przetrwanie. Permanentny stan napięcia jest bardzo szkodliwy, prowadzi do szeregu zaburzeń psychosomatycznych i reakcji alergicznych.

 

Nadmierna aktywność mentalna potęguje uczucie niepewności, a gdy głowa zaczyna się nakręcać pojawia się lęk. Osoba z dominującym elementem powietrza jest spięta i wylękniona, a będąc zorientowaną wyłącznie na umysł, nie ufa własnym odczuciom. Próby racjonalizowania sfery uczuć tylko pogłębiają niepokój, co efekcie sprawia, że tracimy zaufanie do samego siebie. Zwątpienie prowadzi do wycofania, a stąd już tylko krok do depresji.

Zapraszam do lektury Autoimmunologia – część 2. Dogadaj się ze sobą.

Powrót

Zapraszam do kontaktu osoby zainteresowane opracowaniem własnej mieszanki terapeutycznej opartej na esencjach spagyrycznych.

Serdecznie pozdrawiam i do usłyszenia.

Magdalena Wrona

Copyright © Spagyrik 2020. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Informujemy, że wszystkie Twoje dane są chronione uwzględniając aktualne przepisy RODO. Korzystamy również z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z Prawem Telekomunikacyjnym.

Administrator Danych
Polityka Prywatności
Akceptuję